#50koszmarówprzedsiębiorcy #wakacje #praca #granice #pracapodczasurlopu
Czy uważasz, że powinieneś odbierać telefony od swoich klientów podczas urlopu?
Praca podczas urlopu – wyznacznik profesjonalizmu czy zaburzenie bilansu praca-życie prywatne?
To tylko Twoje wyobrażenie.
Nie musisz się do tego zobowiązywać. Chyba, że Twoja branża na tym polega, że pełnisz dyżury
i gasisz „pożary”. W takim przypadku powinieneś pomyśleć nad zastępstwami.
Dłuższa praca w presji bycia pod telefonem będzie miała negatywne skutki.
Jeśli już Twoi klienci do tego się przyzwyczaili, to przed Tobą droga zmian. One są możliwe i zależą tylko od Ciebie, nie od Twoich klientów. Sama przeszłam tą drogę i wiem, że jest to możliwe.
A co, jeśli klienci tego nie rozumieją i żądają ciągłej dostępności?
Tu potrzebna jest strategia i wytyczanie własnych zasad współpracy. Czasem podniesienie ceny na „specjalne” wymogi będzie rekompensować dłuższy czas pracy. Jeśli jednak nie chcesz się na to zgadzać, cena może być zaporowa albo możesz jasno powiedzieć, że nie możesz w taki sposób współpracować.
Jeśli boisz się zmierzyć z oczekiwaniami klientów, to najpierw przyjrzyj się Twoim wyobrażeniom
o nich. Wyobraź sobie, że dzwonisz do klienta i mówisz mu że od przyszłego miesiąca Twoje godziny pracy będą od… do…, a w pozostałych godzinach prosisz o wiadomość lub maila. I teraz pomyśl:
Jakiej odpowiedzi boisz się najbardziej?
Ja bałam się tego, że klienci nie zrozumieją i będą oburzeni.
Bałam się też, że odejdą, a nie miałam ich wielu. Potrzebowałam czasu na przemyślenie moich obaw i znalezienie dla nich równowagi.
Postanowiłam, że moje zdrowie jest ważniejsze niż to, co ktoś sobie pomyśli.
Moja praca i tak jest stresująca i nie powinnam ulegać nierealnym oczekiwaniom pracy po godzinach. Praca podczas urlopu odbierało mi poczucie, że mam czas tylko dla siebie.
Wyobraziłam tez sobie, że gdybym to ja coś takiego usłyszała, to musiałabym być bardzo toksycznym człowiekiem, żeby tego nie zrozumieć i oczekiwać kontaktu mimo postawienia granic przez drugą osobę.
Praca podczas urlopu może zabić Twoją motywację do działania.
Każdy z nas ma potrzebę odpoczynku, bez tego nie da się efektywnie pracować. Ostatnio załatwiałam pewien temat przez 3 miesiące, bo kilka osób (w tym ja) po kolei było na urlopach. Choć bardzo chciałam załatwić to szybko, to rozumiem też potrzeby innych i spokojnie czekałam.
Na urlopie nie pracuję i staram się o pracy nie rozmawiać.
Wyjątek stanowią tylko pilne sprawy, z którymi nie mogą sobie poradzić pracownicy, którzy mnie zastępują. Ale wtedy to oni pytają, a nie klienci.
Urlop jest do tego, żeby od pracy odpoczywać
a Ty nie jesteś niczyim niewolnikiem.
A jeśli ktoś tak Cię traktuje,
to może warto przemyśleć sens dalszej współpracy?
Czy zmienisz swoje przyzwyczajenia?
Czy wyznaczysz stanowcze granice między pracą a odpoczynkiem?
Podziel się tym w komentarzu!
Dodaj komentarz